Kulinarny challenge na 2021
Czasami zdarzają mi się tygodnie, kiedy absolutnie nie mam chęci na gotowanie. Sporą część moich social mediów zajmują jednak zdjęcia dań, pomysły na przepisy. Nawet jeżeli trafi mi się taki moment, że odpoczywam od kuchni, w głowie zawsze jest kilka zalegających pomysłów na dania do zrealizowania. W tym roku postanowiłam ustawić sobie kulinarny challenge tak, aby rozwijać się kulinarnie i odpoczywać trochę przy tym. Nie ukrywam, że dużą rolę grała w tym masa książek z przepisami które ostatnio dostałam w prezentach J
1. Zupy mogłabym jeść o każdej porze dnia. Uważam, że nic nie równa się ciepłej zupie na śniadanie. Dlatego jak zawsze, będę starała się dalej rozwijać w tej dziedzinie. Chciałabym dojść do momentu w którym jestem w stanie stworzyć smaczną i dobrze doprawioną zupę praktycznie ze wszystkiego. Z pewnością popracuję nad wege ramenem, zupą pho (wietnamski rosół), ale też marzy mi się opracowanie przepisu na żurek, który byłby przyjazny osobom z PKU.
2. Sushi PKU – aż dziwne że jako ogromna miłośniczka kuchni japońskiej, nigdy go nie robiłam. W tym roku czas najwyższy!
3. Szuba, fuczki i inne regionalne przepisy. W tym roku chciałabym również zgłębić trochę więcej tradycyjnie polskich dań. Wegańska szuba i bieszczadzkie fuczki brzmią bardzo pysznie.
4. Idealne burgery PKU – znalazłam ostatnio fantastyczny przepis, którym chętnie się podzielę, jak tylko go przetestuję. Zapowiada się naprawdę przepysznie, a równie ciekawe jest jego źródło – o tym w innym wpisie J
5. Wytrenować się lepiej w słodkich drożdżowych wypiekach PKU. Pieczenie ciast zawsze wydawało mi się dość trudne w naszej diecie i chciałabym poszerzyć swoje umiejętności w tym zakresie. Z pewnością chciałabym zrobić ciasto marchewkowe PKU!
6. Więcej zróżnicowanych lunchboxów do pracy, wykorzystujących produkty PKU i świeże warzywa.
7. Bakłażan po syczuańsku to poniekąd jeden z pierwszych azjatyckich smaków, jakie poznałam. Chciałabym umieć odtworzyć go również w domowej kuchni.
8. Makaron w sosie cytrynowym oraz ciasto cytrynowe, którego również jestem ogromną fanką. Lekkie, słodko-kwaskowate – idealne połączenie!
Plany kulinarne na nadchodzący rok zapowiadają się dość bogato. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować jak najwięcej z nich. Każdym z nich, jak będzie udany, oczywiście podzielę się na PKUConnect 😊